Rafineria Lotosu nie zwalnia tempa

Udostępnij artykuł
Grupa Lotos opublikowała strukturę wytworzenia produktów rafineryjnych w kwietniu. Pomimo bardzo wymagającej sytuacji rynkowej zakład w Gdańsku pracował praktycznie przy maksymalnym (98 proc.) wykorzystaniu swoich nominalnych mocy wytwórczych. Potwierdza to wysoką elastyczność rafinerii oraz zdolność do szybkiej optymalizacji jej produkcji.

– Dane za kwiecień pokazują, że potrafimy bardzo dobrze odnaleźć się w obecnej sytuacji. Pamiętajmy, że to pierwszy miesiąc w całości dotknięty skutkami pandemii – podkreśla Paweł Jan Majewski, prezes zarządu Grupy Lotos. – Mamy bardzo zaawansowaną technologicznie rafinerię oraz wybitnych specjalistów zarówno w obszarze produkcji, jak i handlu. Dzięki ich umiejętnościom i doświadczeniu, przy odpowiedniej optymalizacji, nasz zakład pracował bez zakłóceń produkując te produkty, na które jest największe zapotrzebowanie na rynku – dodaje Paweł Jan Majewski.

W kwietniu br., porównując dane do analogicznego miesiąca 2019 roku, rafineria Grupy Lotos wyprodukowała o 8 proc. więcej olejów napędowych, jednocześnie praktycznie niwelując produkcję paliwa lotniczego. To natychmiastowe dostosowanie do drastycznie ograniczonego ruchu lotniczego jest kolejnym dowodem na elastyczność spółki oraz zdolność do adaptacji do zmieniającego się otoczenia.

Nieznaczne wahania objęły benzyny (-3 proc. r/r) oraz benzynę surową (+2 proc. r/r). W kwietniu Lotos wyprodukował też 10,7 tys. ton (-50 proc. r/r) LPG oraz 72,3 tys. ton (-59 proc. r/r) produktów ciężkich (będących w znakomitej większości komponentami asfaltowymi), co pokazuje, że kluczowa instalacja Projektu EFRA – t.j. instalacja opóźnionego skoksowania (DCU) – pracuje na pełnych obrotach.

© BROG B2B Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.
Dalsze rozpowszechnianie powyższego materiału jest zabronione.

Opublikowano: 14.05.2020
Aktualizacja: 14.05.2020