Czysta droga dla myjni

Udostępnij artykuł

W Polsce nie prowadzi się oficjalnych statystyk dotyczących rynku myjni samochodowych. Jednak zmiany jakie nastąpiły w branży widać „gołym okiem” – rynek w ciągu ostatnich lat urósł kilkakrotnie, a za sprawą zachodnich firm, które zadomowiły się w naszym kraju, usługi mycia zrobiły ogromny krok naprzód, co jest sukcesem nie tylko klientów, którzy otrzymują produkt coraz wyższej jakości w coraz lepszej cenie, ale również całej branży, której udało się skutecznie zniechęcić przeciętnych Kowalskich do mycia pojazdu przed własnym domem, na rzecz skorzystania z profesjonalnych urządzeń w miejscu przystosowanym do świadczenia tego typu usług. Eksperci szacują, że obecnie w Polsce działa pomiędzy cztery a pięć tysięcy myjni samochodowych, z czego już ponad tysiąc to tzw. myjnie bezdotykowe, trochę ponad tysiąc to myjnie ręczne a pozostałe dwa i pół tysiąca stanowią myjnie automatyczne i portalowe. Specjaliści szacują, że cały rynek myjni jest warto blisko półtora miliarda złotych, a w ciągu najbliższych kilku lat możliwe jest dojście nawet do dwóch miliardów. Jak zgodnie twierdzą przedstawiciele branży, najbliższe lata będą pokazywały ciągły rozwój tego rynku, głównie z sprawą stale zwiększającej się liczby samochodów w naszym kraju oraz poprawy tzw. „świadomości ekologicznej” obywateli, co będzie skutkować stałym ograniczeniem liczby pojazdów mytych regularnie na przydomowym trawniku, co jest nie tylko niezgodne z obowiązującymi przepisami, ale również wyjątkowo szkodliwe dla środowiska naturalnego.
 

Kryzys wg myjni
 

Gdy spytamy przedsiębiorców działających na rynku myjni o globalny kryzys finansowy, to niejeden z nich popuka się w czoło i odpowie: „Jaki kryzys? Ta branża nie przechodzi kryzysu.” To zdanie jest jednak tylko w połowie prawdą. Oczywiście w przypadku myjni samochodowych nie miały miejsca tak spektakularne bankructwa jak w przypadku niektórych banków inwestycyjnych i nie były potrzebne interwencje rządów, jednak i w tej branży zauważalne były pewne symptomy spowolnienia. Otóż, głośny kryzys i widmo recesji zagrażającej globalnemu rynkowi w połączeniu z rozwojem technologii mycia pojazdów zaowocowały znacznie mniejszym zainteresowaniem ze strony inwestorów automatycznymi myjniami tunelowymi i portalowymi. Inwestycje w tego rodzaju urządzenia są kilkukrotnie bardziej kapitałochłonne niż w przypadku tzw. myjni bezdotykowych, które zdobywają coraz większe uznanie wśród klientów. Właśnie dlatego tak popularne wśród polskich inwestorów w ciągu ostatnich lat.
– Kryzys gospodarczy nakreśla nowe kierunki rozwoju myjni samochodowych. Musimy pamiętać że ilość samochodów się nie zmniejsza a konieczność posiadania czystego pojazdu staje się powszechna. Wspomniany kryzys ukierunkowuje klienta myjni na mycie ekonomiczne, tanie i bezpiecznie dla lakieru. Stąd tez popularność myjni samoobsługowych, szczególnie pracujących w technologii bezdotykowej, rośnie i zdobywa coraz więcej zwolenników. Jak widzimy tego rodzaju myjni przybywa bardzo gwałtownie i moim zdaniem to mycie samoobsługowe staje się technologią najbardziej rozpowszechnioną w Polsce – mówi Jerzy Bobrowicz, prezes firmy Ehrle Polska.
Jego zdaniem, kryzys spowodował, ze wiele firm i przedsiębiorców poszukuje dodatkowych źródeł przychodu przy możliwie małym zaangażowaniu czasowym w prowadzenie przedsięwzięcia. – Myjnia samoobsługowa gwarantuje przychody na dobrym poziomie, przy równoległym kontynuowaniu dotychczasowej działalności – uważa prezes Ehrle.
 

Powrót automatów?
 

– Negatywny wpływ kryzysu można zaobserwować w rozwoju myjni tradycyjnych szczotkowych, ilość nowych inwestycji zmniejszyła się drastycznie – mówi Jerzy Bobrowicz. Część ekspertów uważa, że fakt ten wynika nie tylko z gorszej sytuacji gospodarczej, ale również związany jest z pewną modą – trendem na mycie samodzielne przez właścicieli na myjniach typu self-service. Rozwój obiektów tego typu przypada na ostatnie kilka lat kiedy to pojawiło się około tysiąca tego typu myjni na terenie naszego kraju. Zalet tego rodzaju mycia jest wiele, poczynając na nawet trzykrotnie niższym koszcie inwestycji, a na ponad dwukrotnie tańszej usłudze kończąc. Ponadto zwolennicy tego rodzaju myjni twierdzą, że wysokociśnieniową myjką ręczną można umyć samochód dużo dokładniej niż nawet najlepszymi najdroższymi szczotkami. Rozwiązanie samoobsługowe ma tylko jedną wadę – jest samoobsługowe… Konsekwencją tego jest stosunkowo duża liczba kobiet korzystających z tego typu myjni oraz ogromna rzesza kierowców płci męskiej która po prostu nie chce płacić po to, żeby robić samemu to co mogą za nich zrobić inni na myjni ręcznej, bądź maszyny na myjni automatycznej. Właśnie z myślą o tej, bardzo licznej w naszym kraju, grupie producenci urządzeń myjących stale rozwijają technologię myjni tunelowych i portalowych. Inżynierowie muszą również walczyć z zarzutem, jakoby szczotki na myjniach automatycznych uszkadzały lakier obsługiwanego pojazdu. W tym celu producenci prześcigają się w prezentowaniu nowych technologii, które są w stanie umyć auto tak samo dokładnie i bezpiecznie jak urządzenia myjni bezdotykowej, jednocześnie gwarantując klientowi, że po całym procesie będzie miał suche ubranie, a jedyną uciążliwością będzie zapłacenie za samą usługę.
 

Jaka przyszłość?
 

Rynek automyjni będzie się jeszcze rozwijał – temu stwierdzeniu nikt przy zdrowych zmysłach, kto ma choć minimalne pojęcie o branży nie będzie zaprzeczał. Przyczyna tego jest bardzo prosto – samochodów w Polsce stale przybywa i wszystko wskazuje na to, że ich liczba będzie się dalej zwiększać, a po naszych drogach będą się poruszały coraz nowsze i coraz ładniejsze pojazdy. Konsekwencją tej swoistej wymiany „parku maszynowego” będzie bez wątpienia zwiększenie zainteresowania ze strony kierowców usługami mycia pojazdów, co z kolei przerodzi się w chęć do inwestowania ze strony przedsiębiorców w myjnie samochodowe. W którą stronę pójdzie jednak branża, czy dalej będą się rozwijały myjnie bezdotykowe czy może nastąpi triumfalny powrót myjni automatycznych to już nie jest takie oczywiste do przewidzenia. Część sieci handlowych w naszym kraju stawia na rozwój usług tego typu przy swoich placówkach. Z drugiej jednak strony, wielu specjalistów twierdzi, że usługa mycia za bardzo związana jest z motoryzacją i za daleko jej do „wycieczki” do centrum handlowego. Właśnie dlatego wielu przedsiębiorców decyduje się na lokalizowanie myjni w pobliżu najbardziej naturalnego miejsca obsługi pojazdów, czyli stacji benzynowej. Właściciele stacji wiążą inwestycję w myjnię z naturalnym procesem, w którym „biznes paliwowy” to już nie tylko handel benzyną i olejem napędowym, ale również sklep oraz szereg usług dodatkowych, takich jak warsztaty, stacje diagnostyczne czy właśnie myjnie. Dlatego właśnie przy coraz większej licznie stacji widuje się myjnie. Często właściciele tych obiektów chcąc być konkurencyjnym, oferują swoim klientom usługę kompleksową – budują kilka stanowisk do mycia samodzielnego oraz stanowisko do mycia automatycznego. Jak podkreślają eksperci takie rozwiązanie pozwoli zatrzymać przy sobie klienta i właśnie w kierunku takich kompleksowych punktów obsługi będą się rozwijać myjnie samochodowe. Zdaniem specjalistów w ciągu najbliższych lat przestaną się pojawiać pojedyncze myjnie, a najczęściej realizowanymi obiektami będą wielostanowiskowe myjnie wyposażone w sprzęt do różnego rodzaju mycia oraz w szereg urządzeń dodatkowych, takich jak, odkurzacze, maszyny do prania dywaników, kompresory do opon oraz wiele innych urządzeń, które będą miały na celu zaspokoić potrzeby nawet najbardziej wymagających kierowców w jednym miejscu, w jak najkrótszym czasie.