Możliwość płacenia kartą lub telefonem w okolicznych sklepach i punktach usługowych jest ważniejsza przy wyborze miejsca zamieszkania niż odległość od miejsca zamieszkania rodziny i przyjaciół, wynika z najnowszego badania – Postawy Polaków wobec form płatności.
Aż 60 proc. Polaków płatność kartą lub telefonem określa jako preferowaną formę rozliczeń. Zmienia się też percepcja płatności bezgotówkowych. Polacy zaczynają traktować ich dostępność jako coś naturalnego i oczywistego, podobnie jak dostęp do internetu czy ciepłą wodę w kranie.
To już druga fala badania preferencji Polaków wobec form płatności i ich stosunku do pieniędzy. Podobnie jak w ubiegłym roku, badanie przeprowadzono na próbie 1000 Polaków, jednak objęto nim także osoby w wieku 55-65 lat, poszerzając tym samym grupę badaną do przedziału wiekowego 18-65 lat.
– Wyniki tegorocznego badania wskazują na utrzymywanie się trendów zauważonych w ub. r. Stale rośnie bezgotówkowość społeczeństwa. Aktualnie już 60 proc. badanych wskazuje płatności bezgotówkowe jako preferowaną formę płacenia. Na podobnym poziomie jak w ubiegłym roku utrzymuje się odsetek respondentów preferujących gotówkę, stanowią oni 31 proc. populacji. Do 9 proc. spadł udział osób niezdecydowanych, z której formy płatności wygodniej im korzystać – mówi Dorota Osek, psycholog ekonomiczny z instytutu badawczego ARC Rynek i Opinia, który na zlecenie eService zrealizował badanie.
Wyniki badania pokazują między innymi zasadność i efekty prowadzenia inicjatyw wspierających rozwój bezgotówkowych form płatności, takich jak – Program Polska Bezgotówkowa. Aż 82 proc. pytanych zauważyło w ciągu ostatnich 12 miesięcy zwiększenie liczby miejsc, w których można płacić kartą lub telefonem. Stale rosnąca dostępność sieci terminali sprawia, że możliwość płacenia bezgotówkowego w coraz większym stopniu jest postrzegana jako coś oczywistego. Jednocześnie wzrasta znaczenie dostępności tej formy płacenia dla osób, które chcą z niej korzystać, Szczególnie dla tych spośród nich, którzy natknęli się na sytuację, w której nie mogli zapłacić inaczej niż gotówką. 59 proc. badanych skarży się, że tego typu problem napotyka przynajmniej raz w miesiącu.
STACJE PALIW – SPRZEDAŻ DETALICZNA – RAPORT 2018
> kliknij, aby się zapoznać się z pełnym wydaniem <
O sile preferencji w zakresie płatności bezgotówkowych świadczy też jeden z zaskakujących wniosków płynących z wyników badania. Dla 78 proc. badanych przy wyborze miejsca zamieszkania ważnym czynnikiem byłaby dostępność w okolicznych sklepach możliwości płacenia kartą lub telefonem. To o 9 punktów procentowych więcej wskazań niż dla czynnika, jakim jest odległość od miejsca zamieszkania przyjaciół, a nawet rodziny (o 2 punkty proc.). Aspekt ten jest szczególnie ważny dla osób, które natknęły się na sytuację, w której chciały, ale nie mogły zapłacić kartą (82 proc. wskazań).
– To, że dostępność miejsc, w których można płacić kartą jest postrzegana jako bardziej istotna przez osoby, które natknęły się na brak takiej możliwości pokazuje, że dzisiaj są to rzeczy tak oczywiste jak dostęp do internetu, ciepła woda w kranie czy prąd w gniazdku. Dopiero kiedy nie możemy z nich skorzystać, zdajemy sobie sprawę z ich ważności – mówi Joanna Seklecka, prezes eService.
Dostęp do płatności bezgotówkowych w miejscu zamieszkania jest szczególnie ważny dla osób zaliczanych do segmentu Zamożnych (aż 85 proc. wskazań). Na drugiej szali znajdują się respondenci zaliczani do segmentu Marzycieli, jednak nawet tutaj na ważność możliwości płacenia bez gotówki wskazuje 75 proc. badanych.
Przyczyny, dla których tak dużą wagę przywiązujemy do dostępności terminali, mogą wyjaśniać spontanicznie wymieniane motywy płacenia kartą lub telefonem. Jednym z najważniejszych jest wygoda – wskazywana przez blisko 65 proc. badanych, czyli ponad dwuipółkrotnie więcej, niż w przypadku gotówki, dla której podobnie jak w poprzednim roku na pierwszym miejscu wśród przyczyn jej wykorzystania wymienia się jest „brak możliwości zapłacenia kartą” (25 proc.).
Gotówka traci też swoje pozycje, na których dotąd była najczęściej używaną formą płatności. Udział płatności bezgotówkowych przy transakcjach na małe kwoty w ciągu roku wzrósł do 19 proc. (płatności do 10 zł), a nawet 28 proc. (płatności 10 do 50 zł). Na podobnym do ubiegłorocznego poziomie utrzymuje się odsetek osób używających przy drobnych zakupach obu form płatności.
© BROG B2B Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k. Dalsze rozpowszechnianie powyższego materiału jest zabronione.