– Podaż biokomponentów jest bowiem w pełni wystarczająca jeśli chodzi o zapotrzebowanie krajowego rynku i spełnienie wymogu wynikającego z uregulowań prawnych – dodaje dyrektor generalny Krajowej Izby Biopaliw.
– Zupełnie czym innym jest natomiast kwestia strategii firm paliwowych dotycząca tego w jakiej formie oraz za pomocą jak skomponowanych biokomponentów i biopaliw wypełnią one NCW. Obecnie wymagania te realizowane są poprzez stosowanie domieszek do paliw normatywnych – zauważa Tomasz Pańczyszyn.
– Następnie pozostałą część wolumenu biokomponentów konieczną do wypełnienia NCW koncerny najczęściej realizują poprzez sprzedaż biopaliw samoistnych B100 – dodaje.
Jak wyjaśnia dyrektor KIB, obowiązujące prawo zezwala na stosowanie do 5 proc. dodatku biokomponentu do paliwa, zarówno w przypadku diesla jak i benzyny. – Taka operacja nie tylko nie wpływa na zmianę parametrów jakościowych paliw poniżej ustalonych norm jakościowych, ale w wielu przypadkach wręcz poprawia jego właściwości fizykochemiczne i eksploatacyjne – mówi ekspert.
Rozwiązaniem ułatwiającym realizację Narodowego Celu Wskaźnikowego może być długo oczekiwana nowelizacji ustawy o biopaliwach, umożliwiająca sprzedaż paliw B7 i E10.
– Wprowadzenie zmian do owej ustawy o biopaliwach umożliwi koncernom szersze stosowanie biokomponentów w paliwach normatywnych, powszechnie sprzedawanych na stacjach paliw. Tego rodzaju rozwiązania są już standardem w wielu krajach Unii Europejskiej i wydaje się, że również w Polsce powinny zostać wprowadzone jak najszybciej – uważa Tomasz Pańczyszyn.
– Z racji stosowanej strategii przez koncerny – rozwiązanie to zapewne ułatwi im realizację NCW, gdyż jak wspomniałem powyżej preferują one rozwiązania polegające na stosowaniu dodatków biokomponentów do paliw, a nie rozwoju rynku biopaliw, a więc paliw zawierających domieszki biokomponentów powyżej 5 proc., takich jak B20, B100, E85 czy też paliwa flotowe – podsumowuje dyrektor KIB.