Za popełnione czyny Rafałowi G. grozi do pięć lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze podczas przeszukania pod tylną kanapą mercedesa odnaleźli skradzioną w Warszawie tablicę rejestracyjną. Tej tablicy używał Rafał G, gdy dokonywał kradzieży.
Zatrzymany na stacje paliw podjeżdżał zawsze, gdy znajdowało się na niej wielu klientów. Tankował swojego mercedesa do pełna i korzystając z zamieszania szybko wsiadał do samochodu i równie szybko odjeżdżał.
Wiedząc o zamontowanych na stacjach paliw kamerach monitoringu, bez względu na porę, czy był to dzień, czy noc nosił duże okulary przeciwsłoneczne i czapkę.
Rafał G. nie pozostał jednak bezkarny. Policjanci z posterunku w Kołbieli, po ostatniej poniedziałkowej kradzieży paliwa, nie dali się zwieść. Złodzieja obserwowali od samej stacji paliw i to on sam doprowadził mundurowych do miejsca zamieszkania.
W trackie zatrzymania 34-letni Rafał G. próbował jeszcze przekonać policjantów, że są w błędzie, a on ze sprawą kradzieży nie ma nic wspólnego. Jednak odnaleziona przez funkcjonariuszy pod tylną kanapą mercedesa skradziona 16 maja w Warszawie tablica rejestracyjna, nie pozostawiła już żadnych wątpliwości. Tablica była przykręcana do samochodu zawsze przed kradzieżą. Ponadto w schowku znalazły się również charakterystyczne duże okulary przeciwsłoneczne.