Rodzime koncerny silniejsze w detalu

Udostępnij artykuł

W IV kwartale 2009 roku wolumen sprzedaży segmentu detalicznego PKN Orlen wyniósł 1 mln 524 tys. ton, wobec 1 mln 419 tys. ton przed rokiem. Oznacza to, że koncernowi pomimo trudnej sytuacji rynkowej udało się osiągnąć wzrost na poziomie 7 proc. Również cały ubiegły rok wygląda pod tym względem dobrze. Wolumen sprzedaży wyniósł w 2009 roku 6 mln 17 tys. ton, wobec 5 mln 690 tys. ton (wzrost o 6 proc.) – Jednocześnie udało nam się zwiększyć do 31 proc. udziały w rynku polskim. Rośnie również nasz udział w pozostałych rynkach, na których Orlen jest obecny – mówi Jacek Krawiec, prezes Orlenu.

– Polski rynek sprzedaży detalicznej paliw w dalszym ciągu się rozwija osiągając wzrosty na poziomie 3-4 proc. Wzrosty PKN Orlen przekraczają 6-7 proc. Jest to ewidentny dowód na to, że zdobywamy rynek – mówi Sławomir Jędrzejczyk, wiceprezes spółki. Zgodnie z deklaracjami zarządu rosną również, choć w mniejszym stopniu, udziały koncernu w pozostałych rynkach. W Niemczech osiągnęły one poziom 8,4 proc., na rynku czeskim 14 proc., a na rynku Litewskim poniżej 5 proc. W 2009 roku Orlenowi udało się także zwiększyć o ok. 20 proc. marżę pozapaliwową, głównie dzięki rozwojowi oferty gastronomicznej i sprzedaż sklepowej na stacjach. Na koniec IV kwartału Orlen dysponował 1330 stacjami własnymi ( 720 stacji Premium, 308 stacji Bliska, 302 stacje w brandzie uproszczonym) , 336 stacjami franczyzowymi ( 220 stacji Premium, 116 stacji Bliska) oraz 81 stacji dealerskimi.

Dobrymi wynikami chwali się również Grupa Lotos. Jej udział w rynku paliw w 2009 r. osiągnął poziom 28,3 proc. i był o 2,9 pp wyższy w porównaniu z rokiem 2008. Udział w rynku benzyn wyniósł 23,9 proc., w rynku oleju napędowego 30,4 proc., a w rynku LOO 27 proc.

W zaprezentowanej w czerwcu 2008 roku strategii Lotos informował, że osiągnie 30 proc. udziału w ogólnym rynku paliw w Polsce w 2012 roku. – Może się to jednak stać szybciej niż to wcześniej planowano – mówi prezes Paweł Olechnowicz.

Na koniec IV kwartału liczba stacji własnych wyniosła 144 (wzrost o 2 stacje w porównaniu z poprzednim kwartałem), liczba stacji partnerskich wyniosła 98 (wzrost o 3 stacje), a liczba stacji patronackich – 62 (spadek o 25 stacji). Liczba podpisanych umów franczyzowych wyniosła 107.

Rok 2009 Grupa Lotos zakończyła z łączną liczbą 327 stacji, czyli mniejszą niż zagraniczne sieci BP (384) i Shell (381). Spadek wynikał głównie z optymalizacji sieci oraz wygasania umów patronackich. – Nie mamy zamiarów, żeby mierzyć się z innymi liczbą stacji. Zależy nam natomiast, aby mieć stacje efektywne, z paliwem dobrej jakości i taki kierunek jest realizowany – mówi Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos. – Niemniej liczba stacji powinna być na poziomie powyżej 300, aby uzyskać odpowiedni ekekt marketingowy i sprzedażowy – dodaje prezes Grupy Lotos.
 

Opublikowano: 20.04.2010
Aktualizacja: 20.04.2010