Separator: “Zło konieczne” czy wspólne dobro?

Udostępnij artykuł

Budując stację paliw inwestor zobowiązany jest do wyposażenia jej w separator substancji ropopochodnych. Stosowne przepisy określają również wielkość separatora.
– Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 24.07.2006 r. określa wielkość spływu ze zlewni szczelnej, jak i parametry jakości podczyszczonych ścieków opadowych wprowadzanych do odbiorników – mówi Dawid Adamowski z firmy Ecol-Unicon.
Ponadto, jak dodaje ekspert, producent urządzenia odpowiada za sprawność separatora, który musi mieć określoną „sprawność nominalną”.
Mogłoby się wydawać, że sprawa wyboru separatora jest niezbyt skomplikowana, a inwestor nie ma wielkich możliwości manewru, a tym samym szukania oszczędności. Tak jednak nie jest – budując stację można wybrać materiał z jakiego wykonany jest dany separator, a jak się okazuje właśnie od materiału zależy bardzo wiele.

Plastik czy beton?

Właściwie tylko te dwa materiały są stosowane przy budowie separatorów na stacjach paliw – urządzenia stalowe są rzadkością. Wśród separatorów z tworzyw sztucznych można wyróżnić te wykonane z polietylenu (PE) oraz polietylenu o dużej gęstości (PE HD). Jak podkreślają eksperci zarówno jedne jak i drugie rozwiązanie ma swoje zalety i wady. Głównymi przewagami urządzeń z tworzyw sztucznych jest ich cena oraz waga. Jednak na ich niekorzyść przemawia skomplikowany montaż oraz łatwość uszkodzenia. Problemem jest również instalowanie takiego separatora w miejscach, gdzie jest wysoki poziom wód gruntowych.
Natomiast w przypadku separatorów betonowych, ich główną wadą może być ciężar oraz cena w porównaniu do polietylenowych odpowiedników. Niewątpliwie zaletą tych urządzeń jest łatwość montażu, gotowość przenoszenia wszelkich obciążeń, zarówno poziomych jak i pionowych.
Ponadto, wśród przewag separatorów betonowych wymienia się odporność na związki chemiczne – wewnętrzne powłoki epoksydowe dodatkowo chronią środowisko przed przedostaniem się czegokolwiek na zewnątrz, bardzo wysoką wodoszczelność zbiorników, a także to, że wyposażenie wewnętrzne wykonane jest ze stali nierdzewnej, która odporna jest na wszelkie związki chemiczne jak również na łatwo występującą w środowisku wodnym korozję.

Jakość najważniejsza

Czołowe stacje paliw w Polsce stosują separatory z betonu, natomiast separatory z polietylenu są stosowane głównie tam gdzie ma to uzasadnienie ekonomiczne lub jest wymuszone budżetem inwestycji – mówi Jarosław Szymczyk z firmy Buderus Separatory Polska. Jego zdaniem rozwiązanie żelbetowe z reguły jest droższe od polietylenowego, chociaż, jak podkreśla, sumując cenę polietylenu z kosztem montażu, który często nie jest brany pod uwagę przez inwestorów, to może się okazać, że rozwiązanie żelbetowe jest tańsze.
Jarosław Szymczyk przekonuje jednak, że separatory betonowe są zdecydowanie lepszej jakości niż wykonane z tworzyw sztucznych. – Rozwiązanie betonowe jest droższe, ale też jakościowo lepsze, a jakość musi kosztować, chyba że ktoś lubi częste remonty i modernizacje – uważa przedstawiciel Buderusa.
Jak przypomina Jarosław Szymczyk, aby właściwie dobrać separator i jego wielkość należy skorzystać z pomocy fachowców. – Nasza firma zawsze jest gotowa udzielić pomocy, a inwestorów jak również biura projektowe zapraszamy do nieodpłatnych konsultacji. Wielkość separatora uzależniona jest od wielkości stacji, zlewni oraz źródeł pochodzenia ścieków koniecznych do podczyszczenia. Należy również zwrócić uwagę na przyszłe koszty serwisowania i jego częstotliwości, która uzależniona jest niejednokrotnie od wielkości separatora i jego możliwości przetrzymania substancji ropopochodnej – radzi przedstawiciel Buderusa.
Jak podkreślają eksperci separator jest jednym z tych elementów infrastruktury, na których nie wolno oszczędzać. Zdaniem specjalistów inwestowanie w tańsze rozwiązanie wiąże się nie tylko z ryzykiem ponoszenia dużo większych kosztów serwisowania urządzeń. W przypadku separatorów, nieumiejętne próby oszczędzania mogą być wyjątkowo szkodliwe dla środowiska naturalnego. Jak przypominają eksperci przy wyposażaniu stacji w separator nie chodzi o to, żeby zadość uczynić przepisom, tylko o to, aby nasza działalność nie wyrządzała szkody środowisku, w którym bądź co bądź, wszyscy razem żyjemy.