W czasie pandemii, w trosce o zdrowie i bezpieczeństwo, Polacy masowo przestawili się na zakupy przez internet. Wielu ekspertów wieściło tym samym długofalowe problemy stacjonarnych sieci i bardzo mocne przechylenie handlu w stronę e-commerce. Tymczasem najnowsze badanie GfK „Corona Mood” pokazuje, że jako konsumenci, chętnie powrócimy do tradycyjnych zakupów, a w niektórych przypadkach stacjonarnie będziemy kupować nawet częściej niż przed pandemią.
Wielomiesięczne ograniczenia w handlu i codziennym funkcjonowaniu, zmusiły nas do poszukiwania alternatyw i zmiany dotychczasowych przyzwyczajeń. Zakupy zaczęliśmy robić znacznie rzadziej, jednorazowo wydawaliśmy więcej i chętniej wybieraliśmy sklepy blisko miejsca zamieszkania. Najlepiej obrazują to twarde liczby. Według danych Panelu Gospodarstw Domowych GfK Polonia w okresie od kwietnia 2020 roku do marca 2021 roku, liczba wizyt w sklepach (uwzględniając rynek FMCG) spadła aż o 46 (-13 proc. rdr). W tym samym czasie przeciętna wartość koszyków zakupowych wzrosła aż o 20 proc. rdr.
Rzadsze zakupy stacjonarne sprawiły jednak, że chętniej niż kiedykolwiek odwiedzaliśmy sklepy internetowe.
– Ze względu na liczne obostrzenia, a przede wszystkim w obawie o swoje zdrowie i bezpieczeństwo, Polacy odważniej wybierali online, w wyniku czego poziom wydatków gospodarstw domowych w kanale e-commerce, dla samej tylko kategorii FMCG, w analizowanym okresie wzrósł o 30 proc. – wskazuje Michał Maksymiec, dyrektor ds. współpracy z sieciami detalicznymi w Panelu Gospodarstw Domowych GfK Polonia.
Jak dodaje ekspert, liczba gospodarstw domowych z co najmniej jednokrotnym zakupem online dóbr szybkozbywalnych obecnie wynosi już 5,4 mln (czyli 40,1 proc. całej populacji). Oznacza to też wzrost o 1,6 mln (+41 proc.) na przestrzeni ostatnich 2 lat.
Po FMCG i kosmetyki wracamy z koszykiem w dłoni
W najnowszym badaniu „Corona Mood” firma GfK postanowiła zapytać Polaków o to gdzie robili zakupy przed wybuchem pandemii i w jej trakcie oraz gdzie będą kupować dobra z danej kategorii w przyszłości (przy założeniu, że pandemia wygaśnie). Wyniki dają dużo do myślenia. Dla przykładu w kategorii FMCG zakupy online (z dowozem lub odbiorem w sklepie) przed pandemią wybierało 8 proc. badanych, w trakcie pandemii było to już 12 proc., a po zakończeniu zamierza tak robić 6 proc. respondentów.
– Można było przypuszczać, że pandemia trwale wpłynie na przyzwyczajenia konsumentów i nawet po zniesieniu obostrzeń duży odsetek nowych nabywców online pozostanie z tym formatem na dłużej. Dane badania „Corona Mood”, ale także to co obserwujemy na co dzień w sklepach, pokazują jednak, że handel stacjonarny w przypadku dóbr FMCG ma się świetnie, a my jako konsumenci najwidoczniej mocno się za nim stęskniliśmy. Wiele wskazuje zatem, że pandemia wzmocniła wiarygodność e-commerce w oczach konsumentów, ale jednocześnie – w normalnych warunkach – nie zniechęciła ich do tradycyjnych zakupów – mówi Dominika Grusznic-Drobińska, dyrektor ds. Marketing & Consumer Intelligence w GfK.
Podobny trend możemy zaobserwować w kategorii produktów higienicznych i kosmetycznych. W wyniku pandemii blisko 30 proc. Polaków deklarowało zakup tych artykuły przez internet. Był to zauważalny wzrost w porównaniu do czasu sprzed izolacji (wówczas ten kanał wybierało zaledwie 16 proc.).
– Polacy deklarują, że także w tym przypadku chętnie wrócą sklepów stacjonarnych, ze szczególnym uwzględnieniem hipermarketów i supermarketów. Wierne zakupom online w tej kategorii zostanie blisko 20 proc. Polaków – wylicza Dominika Grusznic-Drobińska.
© BROG B2B Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.
Dalsze rozpowszechnianie powyższego materiału jest zabronione.