Kwarantanna na trzeźwo i bez dymka

Udostępnij artykuł
Ilościowo spadki lub bardzo umiarkowane wzrosty: alkohole mocne -3 proc., piwo -2 proc., wino +1 proc., wartościowo jednocyfrowe wzrosty: alkohole mocne +2 proc., wino +3 proc., piwo +6 proc., w pandemii Polacy kupowali mniej alkoholu, ale droższy. Zamknięte biura i kanał HoReCa wpłynęły także na spadek sprzedaży ilościowej papierosów -8 proc. Można jednak spodziewać się, że wraz ze startem sezonu, otwarciem lokali i chęcią nadrabiania towarzyskich zaległości wirtualne degustacje zdecydowanie przeniosą się do świata rzeczywistego wpływając na sprzedaż używek.

Nielsen przeanalizował dane sprzedażowe alkoholu oraz papierosów w marcu i kwietniu br. w porównaniu do tego samego okresu w roku ubiegłym. Analiza dotyczy alkoholi mocnych (wódka, whiskey, gin, etc.), wina (wino spokojne, musujące, etc.) oraz piwa. Okres, kiedy życie zawodowe i prywatne przeniosły się do internetu, wideokonferencje zastąpiły spotkania biznesowe, webinary wydarzenia branżowe, a osobiste wizyty wirtualne degustacje i spotkania na aperitif, zdecydowanie zmienił zachowania zakupowe konsumentów i wpłynął na sprzedaż używek.

– W trakcie pandemii pijemy mniej, ale drożej – to wnioski płynące z danych o sprzedaży alkoholu w Polsce w marcu i kwietniu 2020. W trakcie tych dwóch miesięcy, kiedy sprzedaże drożdży, ryżu i środków czystości biły rekordy, sprzedaż wolumenowa napojów spirytusowych spadła -2 proc., piwa -3 proc., natomiast sprzedaż win i likierów mlecznych wzrosła +1 proc., w porównaniu do marca i kwietnia 2019. W rzeczywistości spadek sprzedaży był jeszcze większy, bo mowa tu o sprzedaży detalicznej, podczas gdy od połowy marca mieliśmy do czynienia z faktycznym zawieszeniem sprzedaży alkoholu w kanale HoReCa. Z drugiej strony w wymiarze wartościowym napoje alkoholowe odnotowały jednak wzrosty sprzedaży: napoje spirytusowe +2 proc., wino +3 proc., piwo +6 proc. Ta różnica ma związek z obecnym od lat na polskim rynku trendem premiumizacji, kiedy droższe segmenty i kategorie odnotowują wyższe poziomy wzrostu niż ich tańsze odpowiedniki, który nasilił się dodatkowo w trakcie trwających w marcu i w kwietniu obostrzeń. Woleliśmy wypić mniej, ale uraczyć się lepszym trunkiem –analizuje Adam Dużyński, starszy konsultant z Nielsen Connect.

Kiedy na początku roku Nielsen przedstawił 10 trendów alkoholowych na 2020 rok, zapowiedział dalszy wzrost zainteresowania napojami bezalkoholowymi, alkoholami kolorowymi i winem musującym. Okazuje się, że czas pandemii jeszcze bardziej nasilił trendy związane ze zdrowiem i premiumizacją, spadło jednak zainteresowanie małpkami.

– W ostatnich 2 miesiącach wolumen sprzedaży wódki, największej kategorii wśród alkoholi mocnych w Polsce, odnotował spadek -4 proc. Polacy kupili mniej wódki czystej jak i smakowej. Powszechna samoizolacja nie sprzyja sprzedaży tzw. małpek – opakowań o pojemności 200 ml i poniżej, których wolumen sprzedaży w okresie marzec-kwiecień 2020 spadł -8 proc. rok do roku. W tym samym okresie, podobnie jak i w poprzednich miesiącach najdynamiczniej rozwijającymi się kategoriami alkoholowymi były rum, gin i whisky. Przyspiesza zwłaszcza wzrost sprzedaży ginu +25 proc. i rumu +31 proc., które jednak z uwagi na niewielką bazę nie mogły zrównoważyć spadku sprzedaży wódek – uzupełnia Anna Anasik, konsultant w Nielsen Connect.

W kategorii piwa niezmiennie najlepiej radziły sobie produkty bezalkoholowe, których sprzedaż (zarówno wartościowo jak i wolumenowo) wzrosła o prawie 30 proc. W przypadku piw alkoholowych mieliśmy do czynienia ze spadkami sprzedaży wolumenowej zarówno w przypadku piw smakowych, radlerów, specjalności jak i klasycznego lagera – przy czym zmniejszający się wolumen tego ostatniego segmentu wpisuje się w trend obecny już przed pandemią.

Wino to jedyna z kategorii alkoholowych, która odnotowała wzrosty zarówno wartościowe jak i ilościowe, nawet jeśli były one tylko jednocyfrowe. A już najlepiej radziły sobie: włoskie prosecco, francuski szampan, a także wino spokojne z segmentu premium.

– Pomimo spadku wolumenu sprzedaży kategorii win musujących -5 proc. w okresie marzec – kwiecień 2020 rdr, segmenty premium takie jak włoskie prosecco czy francuski szampan odnotowały wyższą sprzedaż: odpowiednio +9 proc. oraz +19 proc. W przypadku win spokojnych wzrost wyniósł ponad +4 proc. Podobnie jak w przypadku win musujących, tutaj także obserwujemy wzrost sprzedaży produktów z segmentu premium, czyli powyżej 20 PLN za butelkę 0,75l. Obecna sytuacja nie sprzyja jednak rozwojowi kategorii likierów mlecznych, których sprzedaż tradycyjnie rośnie w okresie wielkanocnym. W marcu i kwietniu tego roku wolumen likierów mlecznych odnotował spadek -14 proc. Także wina aromatyzowane i owocowe nie zaliczą ostatnich miesięcy do udanych. Rozwój tego segmentu rynku wina, który w 2019 roku dynamicznie rósł, w czasie trwania epidemii wyraźnie wyhamował –stwierdza Anna Anasik.

Spadek sprzedaży papierosów

Kategoria papierosów zawsze generowała największe obroty w porównaniu do całego koszyka spożywczego i chemicznego i podlegała sezonowości. Tradycyjnie na przełomie stycznia i lutego spadki sprzedaży związane były głównie z regulacjami prawnymi, czyli wprowadzeniem nowej akcyzy, co skutkowało zmianą ceny za paczkę papierosów. Natomiast od marca sprzedaż papierosów rosła i osiągała najwyższy poziom w sezonie urlopowym, czyli w lipcu i sierpniu.

– Aktualnie papierosy nadal pozostają największą kategorią w koszyku FMCG pod względem wartości, jednak po raz pierwszy od wielu lat obserwujemy spadki sprzedaży wolumenowej – w okresie marzec – kwiecień 2020 do 2019 widzimy spadek -8 proc., to oznacza, że sprzedało się 23,3 mln paczek papierosów mniej. Wprowadzenie obostrzeń związanych z pandemią załamało zwyczajowy trend wzrostu sprzedaży charakterystyczny dla tej pory roku. Jednak jest to raczej efekt wymuszonej zmiany zachowań konsumenckich niż porzucenia nałogu. Ograniczone możliwości spotkań towarzyskich, brak imprez, spotkań w ogródkach piwnych, czy w plenerze znacznie wpłynęły na zachowania zakupowe palaczy okazjonalnych, palących towarzysko – ocenia Joanna Dworak, Client Business Partner w Nielsen Connect.

Dalsza perspektywa

Jak zatem może kształtować się sprzedaż używek w najbliższym czasie?

– W marcu i w kwietniu 2020 mieliśmy do czynienia z generalnym spadkiem sprzedaży wolumenowej alkoholu w handlu detalicznym, przy niewielkim wzroście wartości sprzedaży. W połączeniu z drastycznym ograniczeniem sprzedaży w kanale HoReCa możemy mówić o wyraźnie niższym popycie na napoje alkoholowe w okresie pandemii. Jednak prawdziwy obraz tego jak koronawirus wpłynął na sprzedaż alkoholu w Polsce pokażą dopiero dane za maj i czerwiec, w których wyższa temperatura na zewnątrz będzie połączona ze stopniowym znoszeniem ograniczeń w codziennym życiu. Zakładamy, że w całym roku 2020 detaliczna sprzedaż wolumenowa alkoholu będzie porównywalna do tej w 2019, wyhamowaniu może jednak ulec, w obliczu prawdopodobnej recesji, trend na kupowanie alkoholi z wyższej półki –prognozuje Adam Dużyński.

Źródłem danych podanych w komunikacie jest Panel Handlu Detalicznego Nielsen, sprzedaż wartościowa i wolumenowa w okresie marzec-kwiecień 2020 vs 2019.

© BROG B2B Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.
Dalsze rozpowszechnianie powyższego materiału jest zabronione.

Opublikowano: 27.05.2020
Aktualizacja: 27.05.2020