Lotos: Energia z pozostałości przerobu ropy

Udostępnij artykuł

Lotos już od wielu miesięcy zapowiada zaangażowanie w projekty energetyczne. Do niedawna najbardziej prawdopodobnym scenariuszem była budowa bloku gazowego we współpracy z PGNiG. W maju 2010 roku

Lotos podpisał umowę z koncernem energetycznym Energa. Pojawiły się spekulacje, że nie dojdzie do wspólnej inwestycji Lotosu z PGNiG.
Prezes Lotosu Paweł Olechnowicz zapewniał dziennikarzy, że spółka poważnie myśli o inwestycjach energetycznych i jeden projekt nie wyklucza drugiego. Przyznał, przy okazji, że w przypadku realizacji obu, Lotos nie przewiduje dużego zaangażowania kapitałowego.

– Rafineria chce aby nowa elektrociepłownia wykorzystywała ciężkie pozostałości przerobu ropy i rozmawia już na ten temat z Energą – mówi Kamil Kliszcz, analityk DI BRE Banku. – Na razie więc prace nad blokiem gazowym zostały wstrzymane i są uzależnione od chęci PGNiG zaangażowania się w pola gazowe Lotosu na bałtyckim szelfie.
W projekcie elektrowni gazowej PGNiG miało mieć 20 proc. udział i główną korzyścią dla Spółki byłby przede wszystkim generowany popyt na 0,4 mld m3 surowca rocznie pod warunkiem uwolnienia rynku gazu do tego czasu. Lotos miał być głównym odbiorcą ciepła i energii. Wstrzymanie prac nad budową tej elektrociepłowni nie powinno więc mieć wpływu na kurs zarówno PGNiG jak i Lotosu -twierdzi analityk.