Lotos może trafić do Rosjan

Udostępnij artykuł

Eksperci nie spodziewają się dużego zaingerowania gdańską rafinerią ze strony europejskich koncernów. – Jeżeli chodzi o koncerny zachodnie to raczej zainteresowania zakupem aktywów rafineryjnych w tej części Europy nie ma – uważa Kamil Kliszcz, analityk Domu Inwestycyjnego BRE Banku.

Większego zainteresowania, zdaniem specjalistów, należy się spodziewać ze Wschodu. Jako najpoważniejszego potencjalnego inwestora wymieniają oni Lukoil. – Lukoil kupował rafinerie w zeszłym roku i myślę, że zwiększanie przerobu ropy mieści w strategii rozwoju tego koncernu – mówi Kamil Kliszcz.

W stycznie tego roku MSP sprzedało 14 milionów akcji Grupy Lotos za 406 milionów zł w formule budowy przyśpieszonej księgi popytu. Była to – w relacji do średniego dziennego wolumenu, jak też i do liczby akcji spółki dostępnych w wolnym obrocie – jedną z największych tego typu transakcji w ostatnich latach w Europie.

Ponad 80 proc. oferty zostało uplasowane wśród polskich inwestorów instytucjonalnych. Po raz kolejny w transakcjach prywatyzacyjnych znaczącym partnerem okazały się krajowe fundusze emerytalne, które nabyły 45 proc. oferowanych akcji.

Uplasowanie akcji Lotosu jest kolejnym dowodem na znaczne możliwości polskich rynków kapitałowych. Transakcja planowana na dwa dni została zakończona w ciągu jednego, a wielkość oferty została zwiększona z planowanych 12,9 miliona akcji do 14 milionów.

Krajowi inwestorzy instytucjonalni objęli 83 proc. oferty. Transakcja cieszyła się również zainteresowaniem zagranicznych inwestorów instytucjonalnych, m. in. z Wielkiej Brytanii, Szwecji czy Szwajcarii, po raz kolejny dowodząc rosnącego znaczenia warszawskiego parkietu, jako regionalnego centrum kapitałowego na kontynencie europejskim.