– Jesteśmy dumni, że coraz lepiej ocenia się pozycję Grupy Lotos w Europie i na świecie. 21. miejsce w zestawieniu Platts "Refining and Marketing" to dobry wynik, choć nie uwzględnia jeszcze wpływu na naszą pozycję uruchomienia wszystkich instalacji Programu 10+ – informuje Marek Sokołowski, wiceprezes zarządu i dyrektor ds. produkcji i rozwoju Grupy Lotos S.A.
– Myślę, że w ciągu kilku lat mamy szansę na przesunięcie się do pierwszej dziesiątki wspomnianego rankingu, gdy rafineria w Gdańsku pozwoli „wyciskać” z każdej baryłki ropy jeszcze więcej wysokomarżowych paliw – dodaje Marek Sokołowski.
W 2008 r. Lotos w rankingu Platts Top 250 był na 204 miejscu, tegoroczny wynik jest więc dużo bardziej korzystny dla koncernu. Spośród innych polskich firm w rankingu Platts odnotowano PGNiG oraz PKN Orlen. Pozycja tej pierwszej firmy rośnie – przeskok do góry o 40 oczek, natomiast drugiej z spada – 42 pozycje w dół.
Grupa Lotos poprawiła swoją pozycję także w innych zestawieniach tego samego rankingu. W "TOP EMEA Companies", czyli zestawieniu pokazującym najlepsze firmy przemysłowe regionów Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki, Lotos zajął 61. miejsce, natomiast w zestawieniu ogólnym znalazł się na 186. miejscu.
Dziewiąty raport Platts Top 250 Global Energy Companies uwzględnia aż dziewięć branż energetycznych. Oprócz naftowej znalazły się w niej również firmy z sektora elektrycznego, petrochemicznego czy węglowego.
W badaniu mierzono wskaźniki finansowe koncernu takie jak: wartości aktywów, przychodów, zysków i zwrotu z zainwestowanego kapitału (ROIC). Wszystkie firmy z rankingu mają aktywa większe niż 3 miliardy dolarów amerykańskich. Platts Top 250 Global Energy Companies to także prezentacja firm najszybciej rozwijających się przedsiębiorstw energetycznych na świecie, w oparciu o wzrost przychodów w okresie trzech lat.