Prezes UOKiK Tomasz Chróstny nałożył ponad 29 miliardów zł kary na Gazprom i ponad 234 miliony zł na 5 pozostałych spółek uczestniczących w budowie rurociągu – to skutek braku zgody na transakcję Nord Stream 2. Na mocy decyzji prezesa UOKiK podmioty mają obowiązek rozwiązać umowy zawarte na finansowanie gazociągu NS2.
Wydanie precedensowej decyzji i nałożenie maksymalnej kary związane jest z zakończonym postępowaniem UOKiK w sprawie spółki odpowiedzialnej za budowę i eksploatację gazociągu Nord Stream 2 bez wymaganej zgody prezesa UOKiK. Dwa lata temu postawiono w tej sprawie zarzuty sześciu przedsiębiorcom. Byli to: rosyjski Gazprom, francuski Engie Energy (kraj rejestracji: Szwajcaria), niemiecki Uniper, austriacki OMV, holendersko-brytyjski Shell oraz niemiecki Wintershall (ostatnie cztery spółki są zarejestrowane w Holandii).
Przeprowadzone przez polski urząd antymonopolowy postępowanie wykazało, że w 2017 r. pomimo braku zgody na utworzenie wspólnego przedsiębiorcy, 6 spółek (uczestników konsorcjum Nord Stream 1) zawarło szereg umów dotyczących finansowania NS2, co w efekcie było potwierdzeniem ich ważnej i niezbędnej roli w całym projekcie. Umowy zawarte pomiędzy uczestnikami dotyczyły zarówno finansowania jak i wielu uprawnień, np. możliwości ingerowania w działalność NS2. Ponadto ustanawiając zastaw na akcjach Nord Stream 2 finansujący stali się „quasi” akcjonariuszami tej spółki – w przypadku niewypełnienia umowy kredytowej przez Gazprom przejęliby akcje spółki budującej gazociąg. Korzyści i zobowiązania związane z udziałem w całym przedsięwzięciu były dla wszystkich jasno ustalone.
– W grudniu 2015 r., w momencie pierwszego zgłoszenia utworzenia joint venture, uczestnicy skonkretyzowali „zamiar koncentracji”, który nigdy z ich planów nie zniknął. Każdy kolejny ruch to jedynie próba przekształcenia formy uczestnictwa. Wszystkie podmioty były świadome podejmowanych działań, dokładnie ci sami przedsiębiorcy w tych samych udziałach finansowali przecież wcześniej utworzenie gazociągu NS1. Niecały rok później, po tym jak prezes UOKiK przedstawił poważne zastrzeżenia do koncentracji, Gazprom podpisał z 5 zachodnioeuropejskimi koncernami energetycznymi umowy dotyczące gazociągu NS2. Zgodnie z nimi połowa kosztów budowy gazociągu, którego łączna wartość szacowana jest na 9,5 mld euro, miała zostać sfinansowana właśnie przez te 5 koncernów – po 950 mln euro każdy. Drugą połowę miał pokryć Gazprom. Te same podmioty, które na mocy obowiązujących w Polsce przepisów prawa chroniących konkurencję wnioskowały wcześniej o zgodę i jej od nas nie dostały, stały się stronami umów finansujących. Przy czym ich poziom zaangażowania finansowego pozostał analogiczny, a warunki finansowania określone zostały w sposób umożliwiający przejęcie udziałów w NS2 w późniejszym etapie projektu. Jednolity i wspólny dla wszystkich uczestników koncentracji jest również interes towarzyszący realizacji projektu – wyjaśnia Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
Zdaniem prezesa UOKiK działania te są obejściem przez niedoszłych wspólników Nord Stream 2 obowiązku uzyskania zgody prezesa UOKiK na utworzenie spółki finansującej budowę rurociągu. Cel wszystkich działań był identyczny. Zarówno utworzenie joint venture, jak i zawarcie późniejszych umów miało na celu sfinansowanie budowy.
STACJE PALIW – SPRZEDAŻ DETALICZNA – RAPORT 2020
>> kliknij, aby się zapoznać się z pełnym wydaniem <<
– Gdyby projekt był tylko finansowy, wówczas Gazprom spokojnie mógł uzyskać finansowanie od Rządu Federacji Rosyjskiej czy z banków komercyjnych, być może byłby w stanie zrealizować go samodzielnie. Należy podkreślić, że działanie w charakterze instytucji finansowej nie należy do podstawowej działalności żadnego z pozostałych uczestników koncentracji. Przede wszystkim Uniper, Engie, OMV, Shell oraz Wintershall są klientami, a czasem także konkurentami Gazpromu na rynku gazu. Finansowanie wspólnego przedsiębiorcy dokonywane przez uczestników rynku gazu, a nie instytucje finansowe, świadczy o wystąpieniu wspólnych interesów gospodarczych pomiędzy tymi wszystkimi podmiotami. Bez udziału tych podmiotów Nord Stream 2 nie byłby w stanie funkcjonować i prowadzić projektu budowy gazociągu w ramach Unii Europejskiej, a zatem prawdopodobnie w ogóle by nie powstał – wyjaśnia Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
Oceniając stopień naruszenia przepisów prezes UOKiK uznał, że spółki nigdy nie zrezygnowały z zamiaru dokonania koncentracji, ale zrealizowały go w innej formie. Żaden z przedsiębiorców nie zawiadomił o tych działaniach polskiego urzędu antymonopolowego, lekceważąc tym samym prawo obowiązujące w Polsce, tożsame z obowiązującymi regulacjami Unii Europejskiej. Realizacja projektu stanowi tym samym złamanie przepisów prawa oraz reguł uczciwej konkurencji, którego skutkami jest zwiększenie uzależnienia odbiorców gazu na rynku wewnętrznym od jednego dostawcy – Gazpromu.
Taka sytuacja może skutkować poważnymi konsekwencjami dla gospodarki Polski i Unii Europejskiej, w szczególności poprzez terytorialne ograniczenia w dostawach gazu ziemnego oraz wzrost cen gazu dla odbiorców finalnych, w szczególności polskich konsumentów. Wysokie koszty realizacji przedsięwzięcia mogą bowiem zostać zrekompensowane wyższymi rachunkami płaconymi przez polskich odbiorców gazu ziemnego, zaś pozycja negocjacyjna głównego uczestnika konsorcjum, tj. Gazpromu, znacząco wzrośnie tak względem Polski, jak i pozostałych Państw Członkowskich Unii Europejskiej. W efekcie na realizacji przedsięwzięcia ucierpiałaby nie tylko konkurencja na rynku, ale również konsumenci.
Spółki finansujące gazociąg działały umyślnie, dlatego zostały ukarane maksymalnymi sankcjami finansowymi wynoszącymi w każdym przypadku 10 proc. rocznego obrotu:
Gazprom – 29 075 726 808 zł (dwadzieścia dziewięć miliardów siedemdziesiąt pięć milionów siedemset dwadzieścia sześć tysięcy osiemset osiem zł),
Engie Energy – 55 513 793 zł (pięćdziesiąt pięć milionów pięćset trzynaście tysięcy siedemset dziewięćdziesiąt trzy zł),
Uniper – 29 913 407 zł (dwadzieścia dziewięć milionów dziewięćset trzynaście tysięcy czterysta siedem zł),
OMV – 87 748 906 zł (osiemdziesiąt siedem milionów siedemset czterdzieści osiem tysięcy dziewięćset sześć zł),
Shell – 30 220 135 zł (trzydzieści milionów dwieście dwadzieścia tysięcy sto trzydzieści pięć zł)
Wintershall – 30 785 804 złotych (trzydzieści milionów siedemset osiemdziesiąt pięć tysięcy osiemset cztery zł).
Ponadto prezes urzędu nakazał stronom rozwiązanie umów zawartych, by finansować NS2. Pozwoli to na przywrócenie stanu konkurencji sprzed dokonania koncentracji. Spółki mają 30 dni od otrzymania decyzji na rozwiązanie kontraktów, zaś w przypadku zaskarżenia decyzji do sądu od jej uprawomocnienia.
– Nie znalazłem żadnych okoliczności łagodzących. Działania 6 spółek wywarły negatywny wpływ na konkurencję na rynku gazu ziemnego w Polsce, który odgrywa ogromną rolę dla całej gospodarki, w tym sytuacji gospodarstw domowych. Uruchomienie NS2 zagrozi ciągłości dostaw gazu ziemnego do Polski, wysoce prawdopodobny jest również wzrost cen surowca, którym zostaną obciążeni polscy konsumenci. Realizacja tej inwestycji zwiększa zależność ekonomiczną od rosyjskiego gazu nie tylko Polski, ale i innych krajów europejskich. Pod względem bezpieczeństwa energetycznego przedsięwzięcie to dzieli Europę na dwie części, z granicą na Odrze. Zadziwia brak zrozumienia tej kwestii przez zachodnie koncerny, biorące udział w przedsięwzięciu naruszającym nie tylko konkurencję na rynku, ale również europejskie bezpieczeństwo energetyczne. Dlatego nałożone kary finansowe mają zarówno nakłonić strony do przestrzegania prawa, jak i zniechęcić w przyszłości inne podmioty do podobnych zachowań naruszających prawo antymonopolowe. W tym wypadku niezbędne było również zastosowanie innych środków prawnych, tak by przywrócić stan sprzed dokonania koncentracji. Skorzystaliśmy ze wszystkich przysługujących nam narzędzi – wyjaśnia prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
© BROG B2B Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.
Dalsze rozpowszechnianie powyższego materiału jest zabronione.