Ich wprowadzenie zablokuje w Polsce możliwość samoobsługowego tankowania pojazdów autogazem (LPG) przez kierowców na stacjach paliw. Projekt został przesłany celem notyfikacji do Komisji Europejskiej. Jeżeli te przepisy wejdą w życie, będzie to ewenementem na skalę całego kontynentu europejskiego, gdzie samoobsługa jest powszechnie stosowna. Będzie to oznaczało znaczące straty dla firm paliwowych oraz niedogodności dla kierowców.
W par. 15a czytamy, że „osoby napełniające zbiorniki LPG, CNG, LNG i wodorem oraz osoby obsługujące kotły parowozowe powinny posiadać stosowne uprawnienia wydane przez TDT potwierdzające kwalifikacje niezbędne do wykonania tych czynności”. Tak sformułowany zapis rodzi zasadnicze wątpliwości interpretacyjne. Możliwa jest interpretacja wykluczająca możliwość zastosowania samoobsługi. W jej myśl zbiorniki LPG mogą napełniać tylko osoby posiadające stosowne uprawnienia, wydane przez TDT i potwierdzające niezbędne do wykonywania tych czynności kwalifikacje. W skrócie: tylko pracownicy stacji paliw.
Powyższy projekt nie został przez ministerstwo skonsultowany z Polską Organizacją Przemysłu i Handlu Naftowego – głównym reprezentantem firm paliwowych działających na terenie naszego kraju. Wobec znaczących nakładów finansowych, jakie poniosły i ponoszą przedsiębiorstwa z branży paliwowej na dostosowanie swoich stacji do samoobsługi LPG, zapisy w sferze merytorycznej, a zwłaszcza sposób w jaki Ministerstwo Infrastruktury próbuje wprowadzić takie rewolucyjne dla rynku zmiany – bez jakichkolwiek konsultacji z czołowymi przedstawicielami branży paliwowej – uważamy za w najwyższym stopniu niepokojące, wprowadzające dodatkowe bariery w świadczeniu usług, a co za tym idzie wpływające na wzrost ceny oferowanych paliw.