Raport Zymetria: Boom w e-commerce

Udostępnij artykuł
Agencja badawczo-analityczna Zymetria opracowała raport pt. „Boom w e-commerce”. Z badania wynika, że ostatni rok to ogromny wzrost polskiego e-commerce, wynikający zarówno z naturalnego, organicznego rozwoju tego kanału, jak i z dodatkowego przyspieszenia spowodowanego pandemią. Kim są nowi kupujący, co Polacy kupują w internecie i jakie kategorie produktowe skorzystały na pandemii?
Chwilowa moda czy nowy trend?

Według przeprowadzonych przez agencję Zymetria badań wynika, że wzrost e-commerce będzie trwały. Składa się na to kilka czynników. Przede wszystkim pojawiło się świeże paliwo dla e-handlu pod postacią nowych kupujących. Natomiast oswojeni z tym kanałem nabywcy zaczęli dokonywać zakupów w minimum 5 kategoriach produktowych i deklarują zwiększenie ich intensywności. I najważniejszy czynnik: duże firmy zanotowały wzrost obrotów w kanale e-commerce dlatego będą chciały kontynuować swoją strategię sprzedaży w sieci. Wszyscy zrozumieli, że na e-handlu można bardzo dobrze zarobić.

Kim są nowi kupujący i co wkładają do e-koszyka?

Nasze badania wskazują, że rośnie odsetek e-buyers, czyli użytkowników internetu, którzy dokonali zakupu online w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Grupa ta urosła z poziomu 76 proc. internautów do 87 proc. Wzrost o 11 punktów procentowych należy ocenić jako bardzo wysoki i bardzo istotny dla rynku. Dane te oznaczają, że pojawili się nowi kupujący, którzy zaczynają przenosić swoje zwyczaje zakupowe do sieci komentuje Edyta Czarnota, Managing Partner w Zymetria.

Niemal połowa z nowych e-klientów dokonała w tym roku pierwszych e-zakupów w okresie marzec – kwiecień. Zazwyczaj do e-commerce podchodzą oni ostrożnie a połowa z nich nabyła produkty online z jednej albo dwóch kategorii. Najczęściej nowi klienci sięgają po: obuwie, odzież, kosmetyki, elektronikę, telefonię, a także kulturę i rozrywkę. Najrzadziej w sieci kupują: małe AGD, artykuły spożywcze i chemię oraz duże AGD.

Co i gdzie kupują Polacy?

Beneficjentami przyspieszenia są wszystkie kategorie produktowe, a w szczególności artykuły spożywcze, leki, środki farmaceutyczne oraz kosmetyki. Co ciekawe, co trzeci polski internauta kupuje minimum 5 kategorii produktowych – stanowi to wzrost o 11 p.p. w porównaniu do ubiegłego roku. Kupujący żywność online nabywali głównie produkty, które łatwo przechowywać.

– Polacy w produkty spożywcze zaopatrywali się przede wszystkim na Allegro. Na drugim miejscu znalazło się Tesco, a na trzecim Carrefour. Generalnie marki omnichannelowe były silniejsze w sieci niż te specjalizujące się w sprzedaży online – wyjątkiem jest oczywiście Allegro – dodaje Edyta Czarnota.

W przypadku segmentu kosmetycznego Polacy w internecie najczęściej kupowali perfumy, żele pod prysznic lub płyny do kąpieli oraz szampony. Najpopularniejszym miejscem zakupów również było Allegro, tuż za nim uplasował się Rossmann, a podium zamyka drogeria Hebe.

STACJE PALIW – SPRZEDAŻ DETALICZNA – RAPORT 2020
>> kliknij, aby się zapoznać się z pełnym wydaniem <<

– Warto jednak zauważyć, że grupa największych graczy online pozostaje stabilna, także w okresie pandemii. Podium polskich sklepów internetowych pod względem ruchu otwiera Media Expert, następnie jest RTV Euro AGD a trzecie miejsce należy do Empiku – podkreśla ekspertka.

Jakie są największe bariery dla kupujących w sieci?

Pomimo pozytywnych wyników dotyczących dynamiki wzrostu w sektorze e-commerce ciągle istnieją dla kupujących bariery. Z badań Zymetrii wynika, że niski poziom zaufania społecznego nadal pozostaje najsilniejszą barierą przed zakupami online. Dla prawie 40 procent badanych brak możliwości dotknięcia produktu również jest problemem. Jest on szczególnie widoczny i dodatkowo umacniający się w przypadku ubrań, dekoracji i wyposażenia wnętrz oraz elektroniki i telefonii.

 – Aż 1/3 respondentów jako barierę wskazuje dostawę, a to ważny znak dla detalistów. Dostawa to problem, który można naprawdę łatwo rozwiązać. Niedopasowany sposób dostawy pojawia się jako spore ograniczenie w przypadku produktów, na które konsumenci nie chcą czekać. Oznacza on zazwyczaj potrzebę otrzymania zakupionego towaru natychmiast, w kategoriach takich jak: leki, kosmetyki oraz artykuły spożywcze. Ważne jest więc maksymalne skrócenie czasu oczekiwania na dostawę, konsumenci bowiem kupują kolejny produkt, gdy ten posiadany już się skończy. Nie robią zapasów komentuje Edyta Czarnota.

© BROG B2B Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.
Dalsze rozpowszechnianie powyższego materiału jest zabronione.

Opublikowano: 09.10.2020
Aktualizacja: 13.10.2020