– Z jednej strony widzimy dość dużą presję na marże detaliczne i szacujemy, że to zmniejszenie wpływów z tytułu mniejszej marży detalicznej wyniosło ponad 200 mln zł. Czyli tą niebagatelną kwotę musieliśmy odrobić zupełnie innymi działaniami. Były to między innymi: większe wolumeny, większa sprzedaż pozapaliwowa, a także optymalizacja kosztów. Łącznie te trzy elementy spowodowały poprawę wyników o 150 mln zł. Wynik detalu jednym słowem jest bardzo dobry – informuje wiceprezes.
– Sprzedaliśmy ponad 34 mln ton produktów i w wyniku tego zanotowaliśmy wzrost zarówno w sektorze rafineryjnym, jak i detalicznym. Wzrost w detalu był szczególnie widoczny na rynku polskim – sześć proc., a także na rynku niemieckim – cztery proc. Także łącznie wzrost detalu zanotowaliśmy na poziomie pięciu proc. Cieszy nas także fakt, że stale zwiększamy udziały w rynku. Nasze wolumeny sprzedaży rosną – przekroczyliśmy 34 proc. udziału w rynku polskim, 14 proc. na rynku czeskim i mamy prawie pięć proc. udziały w rynku niemieckim – stwierdza Sławomir Jędrzejczyk.
W 2010 r. PKN Orlen osiągnął najlepszy od pięciu lat roczny zysk operacyjny oraz netto, a także uzyskał największe w historii łączne wolumeny sprzedaży. Koncern konsekwentnie redukował zadłużenie i utrzymał bezpieczny poziom warunków zawartych w umowach kredytowych.