Swoje sieci rozbudowały koncerny zagraniczne działające na rynku polskim, głównie poprzez działalność franczyzową, choć także budowały obiekty własne. W I półroczu 2010 r. powstało 17 obiektów w barwach zagranicznych koncernów. Polskie koncerny naftowe (PKN Orlen i Lotos) w dalszym ciągu reorganizują swoje sieci stacji w związku z wygasającymi umowami patronackimi i zamykaniem nierentownych obiektów. Na ich miejsce często pojawiają się stacje działające w systemie franszyzy.
– W 2010 roku stacje franczyzowe nadal stanowią najdynamiczniej rozwijający się segment rynku detalicznej sprzedaży paliw w Polsce – ocenia Andrzej Krawczyk, partner zarządzający Akademii Rozwoju Systemów sieciowych. Potwierdzają się także przewidywania, że sieci stacji niezależnych nie stanowią istotnej konkurencji dla sieci koncernowych – dodaje ekspert.
Najwięcej stacji franczyzowych ma PKN Orlen (363 stacje), który docelowo chce zwiększyć te liczbę do 500. W dalszej kolejności plasują się: BP, Shell, Lotos i Statoil.
Polsce działa ponad 6 700 stacji paliw. Duże znaczenia dla polskiego rynku paliwowego mają również operatorzy niezależni – ciągle należy do nich blisko 50 proc. rynku. Według Polskiej organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego na koniec czerwca 2010 r. liczba stacji niezwiązanych z koncernami wynosiła 3 240. Duże znaczenie w tej grupie mają również sieci operatorów niezależnych. Specjaliści z POPiHN szacują, że w ramach takich struktur funkcjonują 524 stacje paliw.
Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego, która opracowała badania, powstała w 1995 roku. Podstawowym jej zadaniem jest tworzenie płaszczyzny do współpracy pomiędzy koncernami paliwowymi działającymi na polskim rynku. Członkami POPiHN są następujące firmy: BP, ExxonMobil, Fuchs Oil, J&S Energy, Grupa Lotos, Lukoil Polska, Neste Polska, OLPP, PERN "Przyjaźń", PKN Orlen, Shell, Slovnaft, Statoil, Tanquid, Total.