– W przypadku paliw tradycyjnych jeszcze kilkanaście lat temu nie można było podejść do dystrybutora z benzyną lub z olejem napędowym. Obecnie samoobsługa paliw tradycyjnych jest powszechnie dozwolona. Jeżeli chodzi o autogaz, to wytworzyła się z kolei bardzo dziwna sytuacja, która powoduje w społeczeństwie czy też wśród instytucji administracji państwowej brak zaufania do samoobsługi LPG – zauważa Andrzej Olechowski, dyrektor w Polskiej Organizacji Gazu Płynnego. Co więcej, ten brak zaufania jest o tyle niezrozumiały, że w wielu krajach Unii Europejskiej samodzielne tankowanie LPG jest od dawna dozwolone. – Przykładem dla nas mogą być Niemcy gdzie na ponad pięciu tysiącach stacji można bez problemów zatankować samodzielnie autogaz. Znając dokładność niemiecką w przestrzeganiu przepisów, w tym odnośnie aspektów bezpieczeństwa, trudno jest wątpić w słuszność tego rozwiązania – dodaje Andrzej Olechowski.
Dla kierowcy i dla stacji
Za wprowadzeniem możliwości samodzielnego tankowania autogazem w Polsce są koncerny paliwowe mające sieci stacji paliw w naszym kraju, wspierają je także organizacje z branży. Polska Organizacja Handlu i Przemysłu Naftowego, która od lat gorąco popiera wprowadzenie w naszym prawie takich uregulowań, które pozwolą na samodzielne tankowanie LPG, szacuje, że usługa ta spotka się z dużym zainteresowaniem wśród klientów, bo wszyscy są przyzwyczajeni właśnie do samodzielnego tankowania paliwa na stacjach. – Skorzystają na tym w pierwszej kolejności większe sieci, a także niektórzy kierowcy, którzy wolą tankować pojazd samodzielnie, bez czekania, aż podejdzie do nich pracownik stacji – prognozuje Grzegorz Jarzyński, przewodniczący komisji autogazu w POGP i prezes zarządu Elpigazu. Należy także pamiętać, że legalne samodzielne tankowanie autogazu to będzie wciąż tylko możliwość – każdy kto poprosi o zatankowanie personel stacji, ten mu pomoże. Wprowadzenie zmian dałoby także wymierne korzyści dla właścicieli stacji mających w swojej ofercie autogaz, gdyż zmniejszyłoby koszty związane z działalnością stacji paliw.
Bariera za barierą
Jak na razie jednak sytuacja, w której kierowca sam może na polskich stacjach zatankować bak autogazem należy do sfery marzeń. Wciąż istnieje wiele barier prawnych, które zabraniają wykonania tej zdawałaby się prostej czynności bez spełnienia rygorystycznych wymogów. Aby samoobsługa LPG była możliwa, potrzebne są zmiany w polskim prawie. Problem polega przede wszystkim na rozproszeniu przepisów dotyczących tej kwestii. Na jakim etapie jesteśmy? – Trwają prace nad rozpoznaniem przeszkód i zaproponowaniem odpowiednich zmian w przepisach. Przede wszystkim chodzi o wymóg posiadania odpowiednich uprawnień dla osób napełniających samochody zasilane gazem, który obecnie obowiązuje – tłumaczy Grzegorz Jarzyński. Choć i to nie jest takie oczywiste, bo kwestia rozgrywa się o interpretację istniejących przepisów, a także ich doprecyzowanie, m.in. w zakresie lokalizacji wlewu do tankowania autogazu.
POPiHN opracował rekomendację dotyczącą stosowania dodatkowych zabezpieczeń, które mają podnieść poziom bezpieczeństwa podczas samodzielnego tankowania autogazu. – Głównie chodzi o zastosowanie nowego typu pistoletu, którego użycie drastycznie redukuje wielkość wypływu LPG w momentach podłączania i odłączania pistoletu. Jest on również znacznie łatwiejszy w użyciu i pomimo, że jest nowością na rynku to już zdołał zyskać sobie bardzo pozytywny odbiór. Innym ważnym elementem są instrukcje obsługi zawierające zakaz samodzielnego tankowania z użyciem tzw. przejściówek. Należy pamiętać, że są to propozycje idące znacznie dalej niż w jakimkolwiek znanym nam kraju, w którym funkcjonuje samoobsługa LPG – tłumaczy Marcin Szponder z POPiHNu.
Klient sobie poradzi
Wydaje się więc, że jeśli miałoby dojść do sytuacji, gdzie samodzielne tankowanie autogazu będzie możliwe, to możemy być pewni, że czynność ta będzie w 100 proc. bezpieczna. A jak tankowanie będzie wyglądało w praktyce? Wystarczy podjechać pod dystrybutor autogazu, podłączyć pistolet do gniazda wlewu gazu w aucie i nacisnąć przycisk znajdujący się na dystrybutorze. – Tankowanie ustaje automatycznie w momencie napełnienia 80 proc. pojemności geometrycznej zbiornika lub w momencie zwolnienia przycisku. Wówczas można podejść z powrotem do pojazdu i odłączyć pistolet – informuje Marcin Szponder. Na dystrybutorze powinna znajdować się instrukcja wyjaśniająca, jak postępować. Jeżeli chodzi o kwestie bezpieczeństwa to też nie powinno być z tym większych problemów. – Dotychczasowe doświadczenia z rynku niemieckiego dowodzą, że samodzielne tankowanie LPG jest bezpieczne. Do tej pory nie odnotowano żadnych negatywnych przypadków związanych z tego typu tankowaniem na naszych niemieckich stacjach – informuje biuro prasowe PKN Orlen, którego stacje znajdujące się w Niemczech oferują samoobsługę LPG.
Jak przystosować stację
Przede wszystkim stacja, na której ma być udostępniona usługa samodzielnego tankowania autogazu powinna być zaopatrzona w odpowiednio wyposażony dystrybutor. – Powinien on być wyposażony w pistolet o ograniczonej emisji gazu przy podłączaniu i odłączaniu od gniazda wlewu gazu w samochodzie, aby uniknąć przypadkowego odmrożenia rąk – radzi Grzegorz Jarzyński z Elpigazu. – Zapewne w części dystrybutorów należałoby przystosować odpowiednio sterowanie (przycisk dla tankowania, wyłącznik awaryjny – część stosowanych w Polsce dystrybutorów – dodaje Jarzyński. – Potrzebne są także złącza rozrywalne na dystrybutorze oraz na wężu oraz system awaryjnego zdalnego zamykania zaworów. Ponadto duże znaczenie mają: urządzenie odprowadzające ładunki elektrostatyczne, zawory szybkozamykające oraz detektor gazu przy dystrybutorze z możliwością automatycznego awaryjnego zamykania zaworów w wypadku detekcji gazu – wymienia Andrzej Olechowski z POGP. Jak zauważa ekspert z POGP, spora część stacji w Polsce takie wyposażenie już posiada. Wystarczyłby więc po prostu certyfikat zgodności wydawany przez kompetentną instytucję państwową ( np. UDT ,), że dana stacja spełnia aktualne wymogi techniczne.
Z nadzieją w przyszłość
Działaniem, które bardzo przybliżyło stacje paliw do wdrożenia usługi samodzielnego tankowania LPG na stacjach była likwidacja przez ministra gospodarki bezwzględnego wymogu stosowania odzieży anty-elektrostatycznej przez pracowników stacji paliw, którzy zajmują się tankowaniem LPG. Wciąż pozostało jednak wiele kwestii spornych, które powodują, że na samodzielne tankowanie LPG przyjdzie nam jeszcze poczekać. Zdaniem Grzegorza Jarzyńskiego z Epligazu, na odpowiednie zmiany prawne możemy czekać jeszcze 3 – 5 lat.