Zgodnie z przepisami Kodeksu pracy to pracodawca odpowiada za zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy – zatem sam właściciel stacji decyduje, jakie badania należy wykonywać.- Pracodawca powinien przede wszystkim dokonać rozeznania procesów technologicznych i występujących w nich czynników szkodliwych dla zdrowia w celu ich wytypowania do oznaczenia w środowisku pracy – wyjaśnia Jan Bondar, rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
Kiedy należy zrobić badania
Pracodawca jest zobowiązany do wykonania pierwszych badań i pomiarów czynnika szkodliwego w środowisku pracy w terminie nie później niż 30 dni od dnia rozpoczęcia działalności. Kolejne badania wykonuje się z częstotliwością określoną w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 20 kwietnia 2005 r. w sprawie badań i pomiarów czynników szkodliwych dla zdrowia w środowisku pracy (Dz. U. Nr 73, z poz. 645 oraz z 2007 r. Nr 241, poz. 1772).
Jak zauważa Jan Bondar z GIS-u, częstotliwość przeprowadzania badań uzależniona jest od wyników dwóch ostatnich pomiarów tych czynników, a także od rodzaju danej substancji. – Jeśli dwa ostatnie wyniki badań są mniejsze lub równe 0,1 krotności obowiązującego normatywu odpowiedniej substancji (NDS), to wówczas badań nie przeprowadza się – zauważa rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Ekspert zaznacza jednak, że wyjątkiem od tej reguły jest zmiana technologii lub warunków występowania danego czynnika, która mogła spowodować zmianę wysokości natężenia lub stężenia czynnika szkodliwego dla zdrowia. Istnieją także inne wyjątki. Jak zauważa Romuald Gacek, specjalista LotosLab, firmy zajmującej się między innymi wykonywaniem badań ochrony środowiska na stacjach paliw, inne okresy obowiązują dla czynników o działaniu rakotwórczym lub mutagennym.
Warto także pamiętać, że przez 3 lata należy przechowywać wyniki badań. Z kolei rejestr i karty badań i pomiarów musimy posiadać przez 40 lat.
Zakres badań
Na stacjach paliw wykonywane są między innymi badania czynników chemicznych, takich jak: benzenu, etylobenzenu, heksanu, heptanu, pentanu i toluenu – wymienia Jan Bondar, rzecznik GIS-u. Popularne są także badania czynników fizycznych takich jak hałas, oświetlenie czy mikroklimat.
– Z uwagi na obecność LPG na stacjach paliw wykonuje się również badania propanu i butanu. Pomiary oświetlenia na stanowisku pracy dotyczą przede wszystkim pracowników obsługujących kasy – informuje Romuald Gacek, specjalista z Lotoslab.
Badanie w praktyce
To, jak wygląda przeprowadzenie badania zależy od jego rodzaju. Na przykład pobór próbek powietrza do badań czynników szkodliwych może odbywać w dwojaki sposób – metodą stacjonarną i dozymetryczną. – W obu przypadkach stosuje się aspiratory do poboru powietrza zaopatrzone w próbnik z odpowiednim sorbentem, na którym są zatrzymywane czynniki chemiczne znajdujące się w powietrzu. Różnica polega na tym, że w metodzie stacjonarnej aspirator jest ustawiany na stanowisku pracy, a w metodzie dozymetrycznej nosi go pracownik – wyjaśnia Romuald Gacek z LotosLab. – Pobór próbek dozymetrią indywidualną jest także bardziej czasochłonny – musi on bowiem trwać minimum 75 proc. czasu zmiany roboczej. Metoda stacjonarna jest za to bardziej pracochłonna, gdyż wymaga poboru większej ilości próbek, a ich dalsza interpretacja wymaga więcej obliczeń – dodaje Romuald Gacek.
Kary dla pracodawcy
Wyróżnia się kary za różnego rodzaju przewinienia i niedopatrzenia – nie tylko za przekroczenia dopuszczalnych norm stężeń oraz tych dotyczących warunków pracy, ale także za niewykonywanie wymaganych badań.
– W przypadku niespełniania norm dotyczących warunków bezpieczeństwa i higieny pracy, to podstawą prawa w tym zakresie jest przepis art. 283 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy, który reguluje wysokość kar i grzywien nakładanych na pracodawcę za nieprzestrzeganie przepisów lub zasad bezpieczeństwa i higieny pracy – informuje Jan Bondar z Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Kary za ich nieprzestrzeganie nakłada Państwowa Inspekcja Pracy.
– Z kolei Przekroczeniami dopuszczalnych stężeń czynników szkodliwych dla zdrowia zajmują się krajowe organy nadzoru nad warunkami pracy, w tym Państwowa Inspekcja Sanitarna – wyjaśnia Jan Bondar. – Wówczas jest wszczynane postępowanie administracyjne i w drodze decyzji zobowiązuje się pracodawcę do usunięcia tychże uchybień w ustalonym terminie. W niektórych przypadkach, gdy występuje bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia lub życia pracowników usunięcie nieprawidłowości musi być przeprowadzone w trybie natychmiastowym – dodaje Jan Bondar.
Konsekwencje za niestosowanie się do zapisów prawa mogą być bardzo dotkliwe – od kar pieniężnych w wysokości nawet do 30 tys. zł aż po ograniczenie wolności.
Badań nie trzeba się bać
Jak się okazuje, w większości przypadków badanie to czysta formalność. – Jak dotąd nie miałem przypadku przekroczenia dopuszczalnych wartości stężeń czynników chemicznych na stanowiskach pracy stacji benzynowych – ocenia Romuald Gacek z Lotoslab. I dodaje: – Były natomiast dwie stacje, na których oznaczyłem benzen powyżej 0,5 NDS. Był to sygnał do poszukiwań przyczyny takiego stanu rzeczy. Jak się później okazało, w jednym przypadku było coś nie tak z samym dystrybutorem, a w drugim z zaworami oddechowymi.
Jak ocenia Jan Bondar, rzecznik GIS-u, idea badań i pomiarów w środowisku pracy sprowadza się przede wszystkim do sprawdzenia ekspozycji pracownika na dany czynnik szkodliwy, zatrudnionego w bezpośrednim kontakcie z tym czynnikiem, ponadto większość uchybień w zakresie badań i pomiarów to zaniedbania pracodawców dotyczące niespełniania obowiązku przeprowadzania takich badań.
Zdaniem Romualda Gacka obowiązek przeprowadzania badań na stacjach jest i potrzebny i korzystny dla stacji. – Uważam, że dbałość o czystość powietrza na stanowisku pracy, zwłaszcza na stacjach paliw, powinny być priorytetowe dla właściciela stacji, ponieważ te "mini zakłady chemiczne" znajdują się w samym środku naszych miast i osiedli gdzie żyjemy. Zapewne chcielibyśmy oddychać czystym powietrzem wolnym od zanieczyszczeń chemicznych sąsiadującej stacji benzynowej – podsumowuje Gacek. Zatem prowadzenie badań kontrolnych w środowisku pracy czy innych badań związanych z bezpieczeństwem nie powinny być dla stacji niekorzystne – dodaje.