[SPECJALNIE DLA NAS] Poniedziałkowe informacje z nowojorskiej giełdy o rekordowych, minusowych wycenach ropy WTI, z jednej strony zszokowały rynek, z drugiej zaś doprowadziły do wytworzenia wielu błędnych przekazów o sytuacji na rynku paliwowym. Na prośbę naszej redakcji Grupa Lotos skomentowała zarówno wydarzenia w Stanach Zjednoczonych Ameryki, jak i sytuację, jaka panuje w polskiej branży produkcji i dystrybucji paliw.
Spadki wyceny ropy WTI
Spółka bacznie przygląda się doniesieniom z amerykańskiego rynku ropy. Spadki dotyczyły wyceny majowych kontraktów na WTI, które wygasają dzisiaj [dane na dzień 21. kwietnia br. – przyp. red.]. Czerwcowe kontrakty rosły natomiast o blisko 5 proc. Świadczy to o tym, że rynek oczekuje największej nadpodaży właśnie w maju. Będzie ona wynikała głównie ze spadku globalnego popytu na paliwa na poziomie ok 30 proc.
Na spadek ceny ropy WTI wpływ mają również kończące się możliwości magazynowe (obserwatorzy rynkowi oceniają, że magazyny w Cushing zapełnią się w przeciągu kilku najbliższych tygodni). Sytuację poprawić mogą m.in. decyzje poszczególnych producentów co do przyspieszenia ograniczenia w wydobyciu ropy (jeszcze przed majem). Takie sygnały napływają z Arabii Saudyjskiej.
Grupa Lotos przestawia strukturę produkcji
Dostęp do Morza Bałtyckiego stwarza Grupie Lotos możliwość elastycznego podejścia i zakupu szerokiej gamy surowca ze świata, w tym i ropy WTI. Należy jednak pamiętać, że oprócz ceny samego surowca (a i do tej należy dodać jeszcze m.in. transport), ważne jest również, ile wysokomarżowych produktów można z niego uzyskać.
– Niestandardowa sytuacja, w jakiej znalazła się obecnie globalna gospodarka, trwa już ponad miesiąc. W tym czasie koncern dostosował swoją strukturę produkcji, m.in. ograniczając produkcję paliwa lotniczego na rzecz benzyny surowej i oleju napędowego. Oba produkty w większym zakresie niż dotychczas trafiają teraz również na eksport – komentuje Paweł Jan Majewski, prezes zarządu Grupy Lotos.
Spadek cen paliw na stacjach
Jeśli chodzi o handel detaliczny, to od kilku tygodni obserwujemy wyraźny trend malejących cen paliw na stacjach. Dynamika spadku jest bardzo duża i osiągnęła już ponad 1 zł/litr względem cen z początku 2020 roku.
Ceny paliw w kraju są pochodną notowań giełdowych produktów naftowych na rynku europejskim oraz kursów walutowych, w szczególności kursu USD/PLN. Dziś te parametry są na poziomie sprzyjającym niskim poziomom cen paliw na stacjach.
Trudno spekulować jak sytuacja będzie wyglądać w najbliższym czasie. Jednocześnie, dane za marzec pokazują, że stacje paliw Lotos dużo lepiej radzą sobie ze spadkami sprzedaży na tle konkurencji.
– W marcu 2020 r. sprzedaż na stacjach koncernu spadła o -11,6 proc. r/r, podczas gdy w przypadku ogółu stacji paliw zrzeszonych w POPiHN (bez sprzedaży Lotosu) był to spadek na poziomie -13,9 proc. r/r – podsumowuje prezes Majewski.
STACJA BENZYNOWA & CONVENIENCE STORE
– MARZEC 2020 –
> kliknij, aby się zapoznać się z pełnym wydaniem <
© BROG B2B Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.
Dalsze rozpowszechnianie powyższego materiału jest zabronione.