Ich użytkownicy mogą spodziewać się zwrotu 1 do 5 proc. kwoty wydanej na zakup benzyny lub oleju napędowego – wysokość zniżki jest uzależniona od operatora. Przy aktualnych cenach może to, sprawić, że cena litra paliwa spadnie nawet o 20 groszy.
Na wysokie zniżki można liczyć przede wszystkim w początkowym okresie korzystania z karty. Później warunki stają się mniej dogodne. Wiele banków ogranicza też miesięczną kwotę upustów – nawet do niecałych 30 złotych.
Kierowca musi spodziewać się także opłat za obsługę karty. Te mogą sięgać 200 złotych w skali roku. Banki przewidują możliwość zwolnienia klientów z opłat. Te zarezerwowano jednak dla osób, które wykonują miesięczne transakcje na poziomie 1-5 tys. złotych.
W wielu przypadkach do zniwelowania samych opłat za wydanie i obsługę karty konieczne jest wydawanie na paliwo kilkuset złotych miesięcznie. Faktyczne oszczędności przychodzą później.
Warto dodać, że niektóre rodzaje kart pozwalają na skorzystanie z ulg także przy uiszczaniu opłat za części zamienne oraz polisy komunikacyjne.
Opinie analityków na temat nowego rodzaju kart są podzielone. Niektórzy są zdania, że dla wielu kierowców korzystniejszym rozwiązaniem będą zwykłe karty kredytowe, które gwarantują zwrot określonej części wszystkich wydatków.