Prezes PKN Orlen: rozwiązujemy umowy ze stacjami sztucznie zawyżającymi ceny

Udostępnij artykuł

– W drodze są wypowiedzenia dla właściciela 8 stacji kupujących nasze paliwa i 1 stacji korzystającej z naszego logo – oświadczył w piątek 25 lutego br. na Twitterze Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen. Koncern zapowiedział dalsze wyciąganie konsekwencji wobec właścicieli stacji paliw, którzy będą sztucznie zawyżali ceny paliw przyczyniając się w ten sposób do tworzenia poczucia zagrożenia w polskim społeczeństwie.

Prezes PKN Orlen
Prezes PKN Orlen

Konsekwencje dla nieuczciwych stacji

„Rozwiązujemy natychmiastowo umowy z 9 stacjami sztucznie zawyżającymi ceny. W drodze są wypowiedzenia dla właściciela 8 stacji kupujących nasze paliwa i 1 stacji korzystającej z naszego logo. Będziemy weryfikować wszystkie sygnały dot. manipulacji cenami i bezwzględnie je zwalczać.” – brzmi pełna treść twitta opublikowanego przez Daniela Obajtka o godz. 12:15 w dniu 25 lutego 2022 roku.

To odpowiedź na czwartkowe wydarzenia. Po rosyjskim ataku na Ukrainę, który miał miejsce nad ranem 24 lutego 2022 r., w sieci zaczęły pojawiać się informacje o możliwych podwyżkach cen paliw na stacjach w Polsce. Informowano nawet o możliwych brakach w zaopatrzeniu.

Lider Agrouni pokazuje zawyżone ceny

Również 24 lutego br. po południu Michał Kołodziejczak, rolnik, lider Agrouni opublikował w sieci zdjęcia, przedstawiające pylon stacji. Znalazły się na nim następujące ceny: benzyna 95 – 9,99 zł/ltr, ON – 9,99 zł/ltr, LPG – 4,99 zł/ltr, AdBlue – 2,99 zł/ltr. Nomen omen ten element infrastruktury stacji posiadał żółto-niebieskie barwy i widoczny adres witryny internetowej twojepaliwa.pl.

„Drożyzna dopiero nadchodzi. Paliwo po 10zł/litr. Kolejka na 1,5 km. Informacja od obsługi: nie będzie dostaw paliwa przez co najmniej 10 dni. Gmina Błaszki. Od kiedy mówiło się o wojnie na Ukrainie? To się przygotowaliśmy. Mamy zapasy? Czego? #AGROunia” – brzmiała treść wpisu Kołodziejczaka.

Później Kołodziejczak jeszcze raz opublikował twitt ze zdjęciem z tej samej stacji oraz z podpisem

„Wojna. Dziś po 10 zł/l Jutro ma być po 15zł/l Pieniądze przestają mieć wartość” – treść twitta Kołodziejczaka opublikowanego 24.02.2022 r. o godz. 17:32.   

Dla uwiarygodnienia podawanych przez siebie informacji Kołodziejczak załączył również zdjęcie paragonu, będącego potwierdzeniem transakcji zakupu 11,14 litrów Oleju Napędowego o kodzie CN 2710, sprzedanego w cenie 9,99 zł/ltr, na kwotę 111,29 zł. Paragon został wydany na stacji paliw należącej do firmy WLS Global. Transakcja została dokonana 24.02.2022 r. o godz. 17:27.

Rzecznik PKN Orlen reaguje

Na informacje upublicznione przez Kołodziejczaka zareagowała na Twitterze Joanna Zakrzewska, rzeczniczka PKN Orlen.

„Haniebny przykład dezinformacji. Pan Kołodziejczak próbując wywołać panikę związaną z wojną na Ukrainie, posługuje się przykładem stacji, która kupuje paliwo w hurcie między innymi od Orlenu i sprzedaje z ok. 100% marżą!” – czytamy w twicie Zakrzewskiej opublikowanym 24.02.2022 o godz. 21:32.

Użytkownicy platformy społecznościowej, za pośrednictwem której odbywała się dyskusja, przesyłali zdjęcia pylonów ze stacji w Polsce. Na części z nich ceny za litr nie przekraczały sześciu złotych. Jednak część fotografii dokumentowała wyświetlacze, które informowały o cenach na poziomie powyżej sześciu, a miejscami nawet siedmiu złotych.

Rzecznik Orlenu każdorazowo w takiej sytuacji zwracała się z prośbą do użytkowników o przesłanie informacji na temat miejsca wykonania zdjęcia w celu weryfikacji sprawy.

Prezes PKN Orlen wyciąga konsekwencje

W dalszej sekwencji zdarzeń do dyskusji włączył się Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen. Odpowiedział na publikację Joanny Zakrzewskiej komentującą informacje Michała Kołodziejczaka. Zadeklarował, że wyciągnie konsekwencje w przypadku, jeśli właściciel opisywanej stacji korzysta z dostaw Orlenu.

„W trybie natychmiastowym rozwiążemy umowę z tą stacją, jak również z każdym innym odbiorcą naszych paliw czy operatorem stacji korzystającej z naszego szyldu, który będzie próbował wykorzystać aktualną sytuację do nieuczciwych praktyk i manipulowania cenami paliw” – zapowiedział na Twitterze Daniel Obajtek (post opublikowany 24.02.2022 r. o godz. 22:17).

Następnego dnia (25.02.2022) również za pośrednictwem platformy Twitter Daniel Obajtek poinformował o wyciągnięciu konsekwencji wobec nieuczciwych przedsiębiorców. Okazało się, że nieuczciwe praktyki zastosowano na 9 stacjach, w tym na 1 posługującej się logo Orlenu.

W oficjalnym oświadczeniu koncern potwierdził słowa prezesa opublikowane za pośrednictwem mediów społecznościowych. Równocześnie zapowiedziano dalsze monitorowanie cen na stacjach i wyciąganie konsekwencji wobec właścicieli wykorzystujących sytuację geopolityczną oraz dezinformacje to sztucznego zawyżania cen paliw w handlu detalicznym.

„Zgodnie z zapowiedzią Prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka, rozwiązujemy w trybie natychmiastowym umowy z 9 stacjami sztucznie zawyżającymi ceny paliw, w tym zarówno z siecią odbierającą nasze paliwa, jak i stacją korzystającą z naszego szyldu. Za niedopuszczalne uznajemy wykorzystywanie aktualnej sytuacji i podnoszenie cen do poziomów, które nie znajdują żadnego uzasadnienia w czynnikach kształtujących ceny detaliczne. Zapewniamy, że będziemy weryfikować wszystkie doniesienia dotyczące manipulacji cenowych i bezwzględnie zwalczać ten proceder.” – czytamy  w piątkowym oświadczeniu PKN Orlen.

Gwałtowny skok popytu

Po inwazji wojsk rosyjskich na Ukrainę wielu polskich kierowców udało się na stacje paliw. W mediach krążyły zdjęcia pokazujące nie tylko kolejki aut do stanowisk tankowania. Fotografie prezentowały klientów tankujących paliwa do kanistrów. Wśród publikowanych w internecie materiałów można było się natknąć na zdjęcia kierowców podjeżdżających pod dystrybutory autami z przyczepami z ustawionymi na nich zbiornikami typu Mauser – czyli o pojemności ok. 1000 L.

Sytuację z 24.02.2022 skomentował PKN Orlen w swoim piątkowym oświadczeniu:

„Wczoraj sprzedaż paliw na stacjach Orlen wzrosła skokowo nawet o 400 proc., dlatego apelujemy o nieuleganie panice. Dostawy na stacje są realizowane i paliw nie zabraknie. Dzisiaj odnotowujemy już mniejszy ruch na stacjach, jednak aby usprawnić ich pracę czasowo sprzedajemy paliwo wyłącznie do baków samochodów. Jednocześnie podkreślamy, że dysponujemy odpowiednimi zapasami zapewniającymi ciągłość dostaw i możliwość obsłużenia wszystkich klientów.” – oświadczenie PKN Orlen z 25.02.2022 r.

Autor: Edwin Kaniuk

© BROG B2B Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.
Dalsze rozpowszechnianie powyższego materiału jest zabronione.

Opublikowano: 25.02.2022
Aktualizacja: 25.02.2022