Sprzedaż paliw może stanowić zaledwie 30 proc. zysku, jeżeli jej właściciel zdecyduje się na otwarcie baru, sklepu i myjni – podaje dziennik „Metro”.
To nie jedyny sposób na zwiększenie zakresu prowadzonej działalności. Przy stacjach można spotkać także motele i hotele, supermarkety, serwisy CB oraz wulkanizacje. Pojawią się także innowacyjne rozwiązania – np. myjnie dla psów.
Przetrwanie wielu punktów było możliwe dzięki dołączeniu do sieci sprzedaży koncernów lub sieci mniejszych stacji. Franczyza pozwala na tańszy zakup paliwa – upusty mogą sięgać kilkunastu groszy na litrze – informuje „Metro”.
Obecnie w kraju działa ponad 6,5 tysiąca stacji benzynowych. Liczba może wzrosnąć jeszcze o kilkaset. Ekspansję prowadzą m.in. Grupa Lotos, Moya oraz Orlen – podaje dziennik „Metro”.
Spektrum działań pozwala na utrzymanie zysków na odpowiednio wysokim poziomie, rekompensując niewielką marżę oraz zaostrzenie się konkurencji, które jest wypadkową rosnącej liczby stacji oraz prowadzonych przez nie promocji.