Liczba wydanych w Polsce kart zbliżeniowych przekroczyła trzy miliony. To 10 proc. wszystkich wydanych kart. Liczba użytkowników nowego rodzaju środka płatniczego szybko rośnie.
Jeżeli deklaracje banków sprawdzą się, już od przyszłego roku będą wydawane przede wszystkim karty zbliżeniowe. Niektóre podmioty zamierzają całkowicie zrezygnować z proponowania klientom klasycznych kart magnetycznych. Co ważne, otrzymanie karty zbliżeniowej przestaje wiązać się z koniecznością poniesienia dodatkowych wydatków.
Konsumenci przekonali się do kart zbliżeniowych. Nowy sposób płacenia za towary eliminuje możliwość zeskanowania danych z karty przez nieuczciwego sprzedawcę w celu późniejszej kradzieży dostępnych środków.
Z nieprzyjemnościami może się jednak wiązać zgubienie karty. Przy płatnościach zbliżeniowych sprzedawcy nie sprawdzają, czy mają do czynienia z właścicielem karty. Ten do kwoty 600 złotych odpowiada za transakcje dokonane przez nieuprawnioną osobę.
Czytniki kart zbliżeniowych można już spotkać w wielu sklepach. Teraz nowe terminale zaczęły pojawiać się na stacjach paliw.
Na rynku istnieją karty typu payWave oraz PayPass. Pierwsze są wydawane przez Visę, natomiast drugie z wymienionych dostarcza Mastercard. Oba rodzaje kart pozwalają na błyskawiczne płacenie za produkty o wartości do 50 złotych. Do finalizacji transakcji nie jest wymagany podpis posiadacza karty lub podanie numeru PIN.